Miłość dopada nas nieoczekiwanie. Nie pyta czy może wejść do
naszego życia, czy mamy na nią miejsce. Po prostu przychodzi i
jest. A nasze serca odmieniają się nieodwracalnie. Czujemy motylki
w brzuchu, przyspieszone bicie serca, głos ukochanej osoby wywołuje
u nas przypływ ciepła na całym ciele.
Dlaczego tak się dzieje? Nikt nie wie. Może to hormony, może
reakcja zachodząca w mózgu na widok danej osoby. Jedno jest pewne
tak po prostu jest. Nie patrzymy wtedy na różnice wiekowe, klasy
społeczne, ani płeć. Kochamy za to, że mamy tego kogoś na kim
możemy się oprzeć w ciężkich chwilach, przytulić w zimne
wieczory, a także podroczyć się lub pośmiać, razem spędzać
wieczoru po ciężkim dniu.
Nie brońmy się przed miłością, bo ona jest dobra. Uskrzydla nas
i pomaga przejść życie. Nie jest łatwa, ale jest sensem każdego
życia na świecie. Bez niej ludzie by nie istnieli...